wtorek, 23 sierpnia 2011

Plany, plany...

Miałam napisać mnóstwo rzeczy, ale stwierdziłam, że to jednak blog włóczkowy, i tego się trzymajmy:)

Więc ze spraw prywatno-włóczkowych napisze tylko tyle, że obolała, ale jednak po 3 miesiącach nieobecności wróciłam do pracy, więc czasu na włóczki będę mieć trochę mniej. Prze mną jeszcze jedna tura rehabilitacji a czas na dzierganie odbije sobie w niedalekiej przyszłości w sanatorium:)

Plany mam jak zwykle bujne, tylko czasu brak.

Obecnie na drutach kolejna chusta z padisah a już czekają w kolejce nowe motki, których nawet nie chowam - cienizna fioletowa na Meandering, cienizna kremowa na Ocean Waves, cieplutka i kolorowa wełenka na jesienno-zimową czapę i otulacz, wełna islandzka na sweter, grubszy moherek na chuste dla mnie, skarpetkwoa na skarpetki dla Synka... Teoretycznie chciałabym to zrobić w miesiąc, w praktyce raczej realny jest listopad. A jeszcze jedna chusta baaardzo cieniutka na druty się pchać zaraz będzie, jak tylko listonosz wrzuci awizo do skrzynki.

A z ta islandzką wełną to tez niezły numer. Osobisty mąż mój jak usłyszał, że wełna islandzka nieprzemakalna jest, to sobie takowy sweter zażyczył. Nieprzemakalny a ciepły - zamiast kurtki.

Ponieważ w Polsce taka wełna generalnie niedododstania jest, to był plan, coby Kaszmirowa Dama ja nam uprzędła.

Osobisty jednak zdurniał do reszty i po jakimś czasie stwierdził, że on jednak takie cudo to musi mieć oryginalne, nordyckie, islandzkie.

Wynalazł więc islandzki sklep i sobie z niego wełnę zażyczył. Z braku kasy czekaliśmy na lepszy czas i doczekaliśmy się 40% zniżek:)

Osobisty mało jajka nie wysiedział, tak nie mógł doczekać się otwarcia paczki.

A w środku była wełna. Gruba, szara, sztywna, lekka, zupełnie inna niż wszystko co do tej pory macałam. Mnie jak zwykle żre.

A jego - zobaczymy.

Zaraz po chuście Padisah zamierzam zrobić próbkę.:)

A z planów poważnych to wyprowadzam się. Zostawiam bloxa, idę w inną stronę. Na razie całe moje przeszłe życie tam kopiuję, trochę to jeszcze potrwa. Dam znać jak coś:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz