Was tez tak dobija zmiana czasu na letni? Dzisiejsza pobudka należała do koszmarnych, w sobotę jeszcze była to godzina 4.30. Dla mnie - nocnego marka, sowy itp. to koszmar.
Okłamałam Was - miało być o chustach, ale zapomniałam, że w międzyczasie był jeszcze jeden szal.
Miękki, biały, delikatny... idealny na ślub.
Wzór znany, włóczka - mgiełkowy adriafilowy Kidmohair, zużyłam 3 motki na druty 4mm. Szal ma wymiary 58x210 cm.
Nudy, no nie?
Tym wzorem będzie jeszcze szaraczek i fuksjowe fale a potem - nie ruszę go przynajmniej pół roku.
I następnym razem już naprawdę będzie o chustach. :)
Śliczna
OdpowiedzUsuńPrzesliczny!!!!Pozdrawiam :)))
OdpowiedzUsuńidealny na t6aka uroczystość do przyrzucenia gdy troszkę chłodno, śliczny.)))
OdpowiedzUsuńPiękny !
OdpowiedzUsuńMnie to możesz takimi cudnościami nudzić dzień w dzień:)
OdpowiedzUsuńzwiewna mgiełka, piękność!
OdpowiedzUsuńNawet przez monitor jest mięciutki :) Ślicznie Ci to wychodzi, nie ma co :)
OdpowiedzUsuńA zmiana czasu to jedna z zagadek świata, której nie zrozumiem chyba nigdy, nie i koniec!
szal przecudnej urody
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Borze cienisty, jakie to prześliczne... Wzór, włóczka, całość. Zwiewna mgiełka. Podziwiam :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam Twoje szale. Nie ukrywam, że zainspirowałaś mnie i jeden taki wykonałam. Ale gdzie mnie do takiej perfekcji!!! Piękności i już!
OdpowiedzUsuńAle ekstra! Podziwiam , podziwiam
OdpowiedzUsuńPiękny szal.Tylko pozazdrościć takich umiejętności i sprawnych paluszków.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Widzę, że obie wstajemy o tej samej, barbarzyńskiej porze ;)). Też nie lubię zmiany czasu na letni - przez kilka dni chodzę półprzytomna :(. Zdecydowanie lepsza jest zmiana na czas zimowy ;)).
OdpowiedzUsuńSzal przecudnej urody!
piekny,misterny szal..sama elegancja,miekkosc i zwiewnosc....pozdrawiam ania
OdpowiedzUsuńPiękny!!!
OdpowiedzUsuńPrzepiękny szal! Zwiewny i delikatny :-)
OdpowiedzUsuń