Jeszcze przez jakiś czas chyba nic nowego nie pokażę, albowiem, ponieważ, bo:
- Dahlia idzie w ślimaczym tempie - jeden rękaw robiłam tydzień! Zniecierpliwiona odłożyłam w kąt i wczoraj w nocy zaczęłam zupełnie coś innego.
- Sihaya leży, bo robiłam Dahlię, a teraz obie leżą, bo j.w.
Poza tym jakoś motywacji brak, przejmuję się stanem Młodego, który codziennie przez 2 tygodnie jeździ na rehabilitację. Noga nadal boli, siniak nadal jest, konieczność chodzenia w stabilizatorze - do końca roku szkolnego. Młody w domu skacze na jednej nodze, czym zapewne doprowadza do szału sąsiadów z dołu. Trudno:)
Poza tym chciałam napisać słówko o Magicloop. Nie o ulubionym sklepiku, do którego zaglądam codziennie i chciałabym wciąż zamawiać nowe cudowne włóczki, ale o technice:)
Kupiłam jakiś czas temu zestaw skarpetkowych drutów drewnianych KP. Że niby wygodniej się będzie robić, że przeciąganie żyłki w ml zajmuje za dużo czasu i w ogóle... Druty super, robiłam zresztą kiedyś na skarpetkowych czapki i skarpetki, więc nie nowina...
Zauważyłam jednak, że gdy robię na drutach skarpetkowych, to przy zmianie drutu, pierwsze oczko zawsze wychodzi mi luźniejsze. Nie ważne, jak mocno zaciskam nitkę - oczko jest luźniejsze i to widać. Przy magicloop żadne oczko się nie odznacza, a ostatnio ułatwiłam sobie te metodę, stosując dwa różne rozmiary drutów. Drut prawy to 3,5, ten właściwy, a lewy to 2,5. Wtedy przeciąganie jest dużo łatwiejsze, zwłaszcza przy moim bardzo ścisłym robieniu.
Pozostaję więc wierną fanką magicloop, a druty skarpetkowe będą używane jedynie okazyjnie.
A tak poza tym, to w głowie mam już wyjazd czerwcowy i spotkanie z moją kochaną Doro:***
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą pomoc. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą pomoc. Pokaż wszystkie posty
środa, 16 maja 2012
sobota, 4 lutego 2012
O listach z prośbą o pomoc dziewiarską
Dostaję całkiem sporo maili od nieznanych mi osób. Czasem z zapytaniem jaki udzierg, z prośbą o wzór... Staram się nie okazywać irytacji, gdy ktoś prosi nie o wzór ogólnodostępny, albo o ten jeden, który jest na mim blogu. Tym bardziej, że do każdej zrobionej rzeczy podaję linka do wzoru. Wystarczy tylko chcieć poszukać.
Kai na swoim blogu zamieściła swoisty podręcznik pisania maili. Sama też stosuję się do tych instrukcji, bo i mnie zdarza się prosić o pomoc:)
A swoją drogą - warto zajrzeć na bloga, Kai robi bardzo ciekawe rzeczy:)
Poczytajcie:)
Kai na swoim blogu zamieściła swoisty podręcznik pisania maili. Sama też stosuję się do tych instrukcji, bo i mnie zdarza się prosić o pomoc:)
A swoją drogą - warto zajrzeć na bloga, Kai robi bardzo ciekawe rzeczy:)
Poczytajcie:)
Subskrybuj:
Posty (Atom)