Moja kolejna praca to powtórka, ale jakże inna od pierwszej.
Szal z wzorem Ocean Waves zrobiłam tym razem z Kid Mohairu Adriafilu, kolor jasny popiel. Piszę o kolorze, bo jest ledwie widoczny, dopiero po przyłożeniu szala do czegoś białego widać, że nie jest biały.
Lekki jak mgła, puszysty, zwiewny i delikatny... Od mgły jesiennej różni go tylko to, że jest bardzo ciepły i przyjemny w dotyku.
Szal jest spory, ma 50/200 cm, robiłam go na drutach 4 mm, zużyłam 2 i pół motka, czyli cały szal waży zaledwie 62 g.
I w najbliższym czasie powstaną jeszcze dwa podobne:)
EDIT: Wzór pochodzi STĄD.
niedziela, 26 września 2010
piątek, 24 września 2010
Zephir - Adriafil
Adriafil to włoska firma produkująca wysokiej jakości włóczki.
Zachwalały ją inne dziewiarki, dlatego gdy na spotkaniu szarotkowym jedna z dziewczyn chciała odstąpić motek Zephira w pięknym bordowym kolorze, sięgnęłam po nią od razu.
www.zamotane.pl
Nie zawiodłam się.
Ta cieniusieńka włóczka (1200m/100g) jest bardzo miła i miękka w dotyku, świetnie się z niej robi. Jest skręcona (2 ply) ale się nie rozdwaja. Dzianina wychodzi lekuchna, ja robiłam w 2 nitki a wcale tego nie było widać ani czuć.
Do tego jest cieplutka. Świetnie się blokuje a paleta kolorów jest bardzo duża.
Z czystym sercem polecam.
Zachwalały ją inne dziewiarki, dlatego gdy na spotkaniu szarotkowym jedna z dziewczyn chciała odstąpić motek Zephira w pięknym bordowym kolorze, sięgnęłam po nią od razu.
www.zamotane.pl
Nie zawiodłam się.
Ta cieniusieńka włóczka (1200m/100g) jest bardzo miła i miękka w dotyku, świetnie się z niej robi. Jest skręcona (2 ply) ale się nie rozdwaja. Dzianina wychodzi lekuchna, ja robiłam w 2 nitki a wcale tego nie było widać ani czuć.
Do tego jest cieplutka. Świetnie się blokuje a paleta kolorów jest bardzo duża.
Z czystym sercem polecam.
sobota, 18 września 2010
Iwona Księżniczka Burgunda
Tak mi się skojarzyło, gdy zobaczyłam ten piękny kolor głębokiej ciemnej czerwieni.
To znów LMS, już po raz trzeci i pewnie nie ostatni, bo bardzo lubię ten wzór. Jest bardzo efektowny i ładnie wygląda na cieniznach.
Zresztą sami zobaczcie:
Robiłam podwójną nitką z cienizny Zephir Adriafilu (merino/akryl), na drutach 4mm. Chusta jest lekka i zwiewna, waży niewiele ponad 100g.
Na chustę potrzebne jest ok. 690 m włóczki (podwójną nitką dwa razy tyle, więc jednego motka odrobinę mi zabrakło), to jest moja trzecia taka chusta i za każdym razem zużywam właśnie tyle włóczki.
Wzór za darmo można pobrać STĄD (trzeba się zalogować).
To znów LMS, już po raz trzeci i pewnie nie ostatni, bo bardzo lubię ten wzór. Jest bardzo efektowny i ładnie wygląda na cieniznach.
Zresztą sami zobaczcie:
Robiłam podwójną nitką z cienizny Zephir Adriafilu (merino/akryl), na drutach 4mm. Chusta jest lekka i zwiewna, waży niewiele ponad 100g.
Na chustę potrzebne jest ok. 690 m włóczki (podwójną nitką dwa razy tyle, więc jednego motka odrobinę mi zabrakło), to jest moja trzecia taka chusta i za każdym razem zużywam właśnie tyle włóczki.
Wzór za darmo można pobrać STĄD (trzeba się zalogować).
środa, 15 września 2010
AAA Tanio czas kupię
Nabrałam na moją biedną głowę i druty odrobinę za dużo chyba.
Pierwszy raz mam zaległe robótki.
Leży od maja zaczęta i pruta wielokrotnie kamizelka thin&thick,dzieją się szale zamówione, w międzyczasie przyszła fajna włóczka na chustę i po prostu musiałam ją wypróbować... cudna odmiana po szalowym wzorze, który już mi się trochę znudził. A dziś odbiorę z poczty kolejne motki, bo mi się zamarzył komplet jesienno-zimowy a włóczki odpowiedniej brak.
E-dziewiarka - kusicielka skusiła mnie i powinnam się za te motki wziąć, bo zimno za oknem a palce marzną podczas dziergania w tramwaju czy autobusie (uprawiam namiętnie):).
A na dodatek zapisałam się na akcję charytatywną u Maknety. Jak znam siebie, to wywiążę się przed czasem ze wszystkiego (ach ta moja nadobowiązkowość), skracając do minimum godziny snu - o ile się jeszcze da.
Więc robić bym chciała, tylko czasu brak, stąd ogłoszenie.
Jak ktoś ma czas na zbyciu, to wzięłabym chętnie wiaderko lub dwa:)
Pierwszy raz mam zaległe robótki.
Leży od maja zaczęta i pruta wielokrotnie kamizelka thin&thick,dzieją się szale zamówione, w międzyczasie przyszła fajna włóczka na chustę i po prostu musiałam ją wypróbować... cudna odmiana po szalowym wzorze, który już mi się trochę znudził. A dziś odbiorę z poczty kolejne motki, bo mi się zamarzył komplet jesienno-zimowy a włóczki odpowiedniej brak.
E-dziewiarka - kusicielka skusiła mnie i powinnam się za te motki wziąć, bo zimno za oknem a palce marzną podczas dziergania w tramwaju czy autobusie (uprawiam namiętnie):).
A na dodatek zapisałam się na akcję charytatywną u Maknety. Jak znam siebie, to wywiążę się przed czasem ze wszystkiego (ach ta moja nadobowiązkowość), skracając do minimum godziny snu - o ile się jeszcze da.
Więc robić bym chciała, tylko czasu brak, stąd ogłoszenie.
Jak ktoś ma czas na zbyciu, to wzięłabym chętnie wiaderko lub dwa:)
wtorek, 14 września 2010
Araucania Lonco Multy
Żeby nie robić sobie zaległości od razu opisze włóczkę, z której robiłam Dziurawca.
fotka z www.e-dziewiarka.pl
Jest to wielokolorowa bawełna, ręcznie farbowana, pochodzi z Chile. Jest bardzo wydajna - w motku 100 g jest jej 402 metry.
Robi się z niej przyjemnie, nie rozdwaja się, ma lekki połysk. Po wypraniu robi się bardzo miękka i w noszeniu również jest milutka i lejąca.
Producent informuje, że do farbowania nie są używane stałe komponenty barwiące i motki z rożnych partii mogą trochę różnić się od siebie kolorem. Dlatego lepiej od razu kupić wystarczającą ilość do zrobienia bluzki.
Jest to pierwsza bawełna z jakiej cokolwiek robiłam i jestem z niej bardzo zadowolona.
Na pewno jeszcze do niej wrócę.
fotka z www.e-dziewiarka.pl
Jest to wielokolorowa bawełna, ręcznie farbowana, pochodzi z Chile. Jest bardzo wydajna - w motku 100 g jest jej 402 metry.
Robi się z niej przyjemnie, nie rozdwaja się, ma lekki połysk. Po wypraniu robi się bardzo miękka i w noszeniu również jest milutka i lejąca.
Producent informuje, że do farbowania nie są używane stałe komponenty barwiące i motki z rożnych partii mogą trochę różnić się od siebie kolorem. Dlatego lepiej od razu kupić wystarczającą ilość do zrobienia bluzki.
Jest to pierwsza bawełna z jakiej cokolwiek robiłam i jestem z niej bardzo zadowolona.
Na pewno jeszcze do niej wrócę.
niedziela, 12 września 2010
Dziurawiec
Lato się skończyło zbyt szybko. Pamiętam wrześnie upalne i gorące, z kąpielami w morzu i w bluzeczkach odsłaniających ciało.
Właśnie do takich bluzeczek zrobiłam jeszcze w sierpniu Dziurawca, by nie za dużo było odsłonięte, bo nie zawsze wypada.
Użyłam do tego bardzo kolorowej bawełny firmy Araucania, która świetnie sprawdziła się w robieniu takiej bardzo letniej bluzeczki.
Niestety pewnie założę ją dopiero, gdy temperatury będą bardziej sprzyjające.
Uwaga dla wrażliwców i estetów, świecę golizną!
Dziurawca robiłam na drutach 4mm, zużyłam trochę więcej niż jeden motek włóczki.
Właśnie do takich bluzeczek zrobiłam jeszcze w sierpniu Dziurawca, by nie za dużo było odsłonięte, bo nie zawsze wypada.
Użyłam do tego bardzo kolorowej bawełny firmy Araucania, która świetnie sprawdziła się w robieniu takiej bardzo letniej bluzeczki.
Niestety pewnie założę ją dopiero, gdy temperatury będą bardziej sprzyjające.
Uwaga dla wrażliwców i estetów, świecę golizną!
Dziurawca robiłam na drutach 4mm, zużyłam trochę więcej niż jeden motek włóczki.
piątek, 10 września 2010
Bluzka Hot Night
Obiecałam, że pokażę sweterek z urugwajskiego merino fingering (100 g/400m). Niestety nie ja go robiłam, ale też mam w planach, nawet z tego samego koloru.
Bluzka robiona była na drutach 3 mm. Na tę bluzeczkę poszło 2,5 motka czyli 250g - 1000 metrów.
A teraz prezentacja:
Bluzka robiona była na drutach 3 mm. Na tę bluzeczkę poszło 2,5 motka czyli 250g - 1000 metrów.
A teraz prezentacja:
środa, 8 września 2010
Merino 100purewool.com
Urugwajskie Merino, to włóczka w której zakochałam się od pierwszego dotyku.
Jest mięciutka, aksamitna, milutka i ma fantastyczne kolory.
Jest ręcznie przędziona i farbowana.
Wełna posiada atest Oeko-tex od 1992 roku. Oeko-Tex Standard 100 jest wiodącym w świecie znakiem bezpieczeństwa wyrobów włókienniczych. Produkty, którym przyznano ten znak, są wolne od substancji szkodliwych w stężeniach mających negatywny wpływ na stan zdrowia człowieka: pestycydów, chlorofenoli, formaldehydu, barwników alergizujących, zabronionych barwników azowych i ekstrahowalnych metali ciężkich.
Jest bardzo wydajna - wersja lace to aż 850 metrów w 100 gramach.
Jest też wersja Fingering (400 m/100g) oraz worsted 1 i 3 ply (200m/100g), obie grubości mam w swoich zbiorach a wkrótce pokażę bluzkę zrobioną z fingering, autorstwa pewnej drutowej maniaczki:) Zobaczycie wtedy jak układają się kolory.
Merino jest bardzo, bardzo delikatne i ciepłe jednocześnie.
Jest to jedna z moich ulubionych włóczek:)
Niestety czasami zdarzają się partie lekko podfilcowane.
Całą paletę kolorów można zobaczyć u producenta: 100purewool.com
Bardzo, bardzo polecam.
Jest mięciutka, aksamitna, milutka i ma fantastyczne kolory.
Jest ręcznie przędziona i farbowana.
Wełna posiada atest Oeko-tex od 1992 roku. Oeko-Tex Standard 100 jest wiodącym w świecie znakiem bezpieczeństwa wyrobów włókienniczych. Produkty, którym przyznano ten znak, są wolne od substancji szkodliwych w stężeniach mających negatywny wpływ na stan zdrowia człowieka: pestycydów, chlorofenoli, formaldehydu, barwników alergizujących, zabronionych barwników azowych i ekstrahowalnych metali ciężkich.
Jest bardzo wydajna - wersja lace to aż 850 metrów w 100 gramach.
Jest też wersja Fingering (400 m/100g) oraz worsted 1 i 3 ply (200m/100g), obie grubości mam w swoich zbiorach a wkrótce pokażę bluzkę zrobioną z fingering, autorstwa pewnej drutowej maniaczki:) Zobaczycie wtedy jak układają się kolory.
Merino jest bardzo, bardzo delikatne i ciepłe jednocześnie.
Jest to jedna z moich ulubionych włóczek:)
Niestety czasami zdarzają się partie lekko podfilcowane.
Całą paletę kolorów można zobaczyć u producenta: 100purewool.com
Bardzo, bardzo polecam.
piątek, 3 września 2010
Dalia Anilux
Ponieważ Gokova w zasadzie jest nie do kupienia, to nie będę jej opisywać.
Za to krótko opiszę Dalię, z której zrobiłam kamizelkę.
fotka pożyczona od Zamotanej Uli.
Skład: 100% akryl
Długość 303 m/100g
Włóczka w sam raz na druty 3,5 mm.
Trochę w robocie trzeszczy, w porównaniu do urugwajskich wełen jest dość twarda w robocie, ale oczka układają się równiutko. Podczas pracy niestety pocą się ręce - w końcu to plastik, jak by nie było.
Po praniu dzianina robi się zaskakująco miękka i przyjemna w dotyku. Na razie kamizelka nosi się dobrze, rozciągnęła się bardzo niewiele - tyle ile zakładałam, po kilku włożeniach nie widać śladów mechacenia. Nie blokuje się.
W porównaniu do Eliana Klasik jest mniej puszysta ale też mniej mechacąca się.
Czy kupię jeszcze?
Raczej nie, bo palma mi odbiła i mam ochotę na włóczki z wyższej półki. No chyba, że ktoś sobie zażyczy np. lekką i przewiewną, niegrzejącą czapkę, jak mój osobisty mąż. :)
Za to krótko opiszę Dalię, z której zrobiłam kamizelkę.
fotka pożyczona od Zamotanej Uli.
Skład: 100% akryl
Długość 303 m/100g
Włóczka w sam raz na druty 3,5 mm.
Trochę w robocie trzeszczy, w porównaniu do urugwajskich wełen jest dość twarda w robocie, ale oczka układają się równiutko. Podczas pracy niestety pocą się ręce - w końcu to plastik, jak by nie było.
Po praniu dzianina robi się zaskakująco miękka i przyjemna w dotyku. Na razie kamizelka nosi się dobrze, rozciągnęła się bardzo niewiele - tyle ile zakładałam, po kilku włożeniach nie widać śladów mechacenia. Nie blokuje się.
W porównaniu do Eliana Klasik jest mniej puszysta ale też mniej mechacąca się.
Czy kupię jeszcze?
Raczej nie, bo palma mi odbiła i mam ochotę na włóczki z wyższej półki. No chyba, że ktoś sobie zażyczy np. lekką i przewiewną, niegrzejącą czapkę, jak mój osobisty mąż. :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)