Co poradzić - ilość projektów must have jest ogromna a ręce tylko dwie, do tego tempo mojego robótkowania pozostawia wiele do życzenia. Ale praktyka czyni mistrza i wierzę, że kiedyś nie będę musiała patrzeć na przerabiane jerseyem oczka a rząd 600 oczek przerabiać będę 5 minut a nie pół godziny.
Dziś kolejny szal.
Pierwszy raz ten wzór, dobrze znany i powtarzany przeze mnie do znudzenia, z wełenki niemoherkowej. Nie jest to więc mgiełka, tylko konkretny szal, ciepły i praktyczny, co jednak nie ujmuje mu uroku.
Diabeł tkwi w szczegółach, czyli wełnie. Zagrodowa BFL w wersji Sock jest ultramiękka, bardzo lubię z niej robić, do tego niezbyt droga i wydajna.
Na długaśny 2-metrowy szal poszły całe2 motki, zostało może z 10 metrów. Przerabiane na drutach 4mm, choć wiem, że dziewczyny wełnę o tej grubości przerabiają na większych rozmiarach.
No to po przydługim wstępie - fotki.
A teraz pakuję wełnę, druty, pasztet, winko i wyruszam:) Będą rozmowy, wygłupy, śmiechy, spacery, relaks i co tylko jeszcze wymyślimy:) Doro, uważaj, Lenbory przybywają!!!:))))
Piękny :-)
OdpowiedzUsuńCudny kolor.
I tak jesteś dla mnie mistrzynią.
Pozdrawiam serdecznie.
Dziękuję:) Mistrzynie to ja podziwiam na innych blogach:)
UsuńŚliczny :)) Jestem pełna podziwu i uznania, ponieważ inaczej przerabia się 100, a inaczej 600 oczek w rzędzie :))
OdpowiedzUsuńna szczęście taki szal ma w rzędzie tylko 93 oczka, ilości astronomiczne są przy końcowych rzędach chust...:)
UsuńNo nie przesadzaj, mówiłaś mi jak szybko robisz, i ja dodatkowo mówię o samych oczkach prawych...
OdpowiedzUsuńA szal wyszedł taki głównie za sprawą przepięknej wełny od Marty:)
Cudowny:)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny! Kocham takie kolory. I jakie równiutki te oczka :)
OdpowiedzUsuńGratuluję i pozdrawiam.
Piękny szal w ślicznym kolorze,wykonany bardzo profesjonalnie,czyli wszystko równiutkie,pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKawał dobrego szala odwaliłaś :)) Ja też narzekam i na tempo i na brak czasu, ale trudno... Jak bede miala te 67 i przejde na emeryturke nie bede robila nic oprócz dziergania :)
OdpowiedzUsuńpiekny i misterny szal...kolor cudny..pozdrawiam ania
OdpowiedzUsuńświetny szal - chyba się zarażę :))) chociaż wzorów "must have" mam, podobnie jak Ty - multum:)
OdpowiedzUsuńdzięki za dobre słowo pod adresem "mojej" wełenki
pozdrawiam
Martuś, Twoje wełenki są cudne i nie trzeba ich chwalić. jestem w nich nieustannie zakochana. Tylko brak funduszy ogranicza moje szaleństwo, ale i tak generuję Ci ruch w sklepie, bo ciągle cos przeglądam:)
UsuńWow piękny szal i kolorek również :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńUcałuj Dorotkę ode mnie!! I to mocno :)) wełna od Marty to jest coś, już zacieram ręce na następną :D I że też Violuś Ci się ten wzór nie znudził jeszcze :) i nie wierzę, że go nie dziergasz z zamkniętymi oczami :P
OdpowiedzUsuńJeszcze raz- bawcie się dobrze i wypijcie tego wina trochę za moją obronę ok? Buźka.
Ucałuje na pewno:)
UsuńA wzór, no już mam go trochę dość, ale co poradzić, jak tylu ludziom się podoba.:) No i jeszcze nie zrobiłam wersji dla siebie:)))
A winka kupione:) 3 flaszki:)
Czyflaszki???
OdpowiedzUsuńMiała być jedna!
Czekam na całowanie:D
Lepiej, żeby zostało niż miało zabraknąć:) Nie zmarnuje się:)
UsuńCałowanie będzie:)))
Lodówka pełna.
OdpowiedzUsuńWarunki okołoremontowe, ale ostrzegałam - jedziecie na własne ryzyko:)
Instalacja TV na mecz inauguracyjny ERŁO 2012 właśnie się kończy.
Czego nie zdążyłam zrobić dokończymy razem!
Przybywajcie - niestraszna mi taka inwazja:D:D:D
:))))))
OdpowiedzUsuńwitam:) podziwiam twoje szale,są piekne.Chciałam sobie zrobić zwiewny szal ,kupiłam piekny moher ,no poł moher-bordowy...i co ??od kilku dni szykam wzoru!!twoje podobaja mi sie ,ale nie umiem odczytać opis ów ,angielskich czy innych .Proszę o pomoc i czytelny wzór.Chciałabym prosty,ładny azur..pozdrawiam
UsuńFantastyczne te fale:)
OdpowiedzUsuńnic tylko wzydchać do tego cuda
OdpowiedzUsuńPuszek, okruszek ... śliczny szal Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńSzal piękny i w pięknym kolorze.Pozdrawiam i zapraszam na mój blog.
OdpowiedzUsuńPiękny szal, kolorek smakowity :-)
OdpowiedzUsuń