Nawet nie dało się zbytnio robić na drutach, akurat mam robótkę z wzorem i liczenie oczek nie wchodziło w grę.:)))
Żeby nie zanudzać ciągle tym samym wzorem - dziś nowość:)
W serwetkach zakochałam się już dawno temu, ale jakoś nie miałam odwagi się za nie zabrać... No ale raz kozie śmierć.
Po jednej bardzo monotonnej robótce, do tego liczącej setki oczek, chciałam zrobić coś szybkiego i efektownego, tak dla odreagowania. Kupiłam więc kordonek (na których się kompletnie nie znam, no i zaczęłam.
Zaczęłam, to dużo powiedziane, bez pomocy Anle, nic by z tego nie wyszło. Jednak dzięki jej wielkiej cierpliwości doprowadziłam robótkę do końca. Aniu, bardzo serdecznie Ci dziękuję!
Na zdjęciu widać, że kordonek jest lekko połyskujący, pięknie odbija światło:)
Robótka miała być szybka a zajęła mi 4 dni! I miała to być mała serwetka, a wyszła serweta na 60 cm średnicy!
Jednak jestem z siebie dumna i na pewno nie będzie to moja ostatnia serweta.
Serwetę zrobiłam na drutach 2,5mm z kordonka Aria, zużyłam może 2/3 motka.
Wzór jest darmowy, dostępny TU.
We wzorze brakuje dwóch rzędów, nie są opisane, więc nie wiedziałam, czy to pomyłka, czy też trzeba je zrobić na prawo. Zwyczajnie je ominęłam.
A teraz lecę poprawić kolory, bo znów coś z linkami jest nie tak i nie wiem, czy są widoczne.
Brawo, piękna ! Za mną też chodzi jakaś serwetka na drutach, ale jeszcze się nie sprecyzowała co do wzoru - może wakacje jej pomogą ;-)
OdpowiedzUsuńJa też długo nie mogłam się zdecydować, aż w końcu usiadłam i musiałam coś zrobić. Wewnętrzny przymus wrzucił mi w ręce tę właśnie:)
UsuńIdę szukać wewnętrznego przymusu. A może odnajdę go na chwilę przed wyjazdem nad morze ;-)
UsuńJest śliczna!Ja też mam za sobą pierwszą serwetę na drutach.Mnie zainspirowała Lacrima swoimi poczynaniami :) Alne rzeczywiście jest mistrzem :)
OdpowiedzUsuńLacrima też jest mistrzynią, mam na oku jeden obrusik, który zrobiła:)
UsuńŚliczna :-)
OdpowiedzUsuńPóki co tylko podziwiam, bo nadal mam przed sobą moją pierwszą serwetkę na drutach ;-)
Pozdrawiam serdecznie.
Kasia, spróbuj, to nie takie trudne:)
UsuńPiękna serweta !
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńTak, prześliczna serwetka. Mam jedną taką na drutach i skończyć nie mogę;) może przerzucę się na inny wzór.
OdpowiedzUsuńTwoja jest rewelacyjna.
Dzięki:) Może jednak warto skończyć, one wszystkie są takie piękne:)
UsuńNie ma za co, chociaż uważam, że za dużo to Ci nie pomogłam, po prostu jesteś zdolna dziewczyna i sama dałaś radę :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładna serweta i z zakończeniem szydełkowym sobie poradziłaś. Brawo!!!!
Pomogłaś i to dużo:)
UsuńA zakończenie zrobiłam - na drutach:) I jakoś dało radę:)
Buźka:*
Ale wpadkę zaliczyłam :)
UsuńPozdrawiam z deszczowego świętokrzyskiego :)
uwielbiam takie dzieła:) Mam obrus robiony na drutach przedwojenny, serwetę na okrągły stół i bieżnik prostokątny. Twoja praca jest fantastyczna!
OdpowiedzUsuńJa tez uwielbiam, moja babcia kiedyś robiła takie na szydełku. ja na szydełku nie umiem, więc spróbowałam drutowej... i udało się:)
UsuńSerweta piękna. Nie robiłam jeszcze nigdy serwety na drutach, choć mam za sobą wyroby na szydełku. Muszę się też nimi pochwalić u mnie. Ale czy uda mi się zrobić takie cudo na drutach? Pozdrawiam z podziwem w oczach.
OdpowiedzUsuńMakunka, pochwal się koniecznie!
UsuńBardzo piękna ta serwetka,to prawda że przy oglądaniu meczu nieda się robić i liczyć,bo mecz był dosyć ciekawy.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję. Zazwyczaj robię przy oglądaniu telewizji, to ogromna oszczędność czasu:)
UsuńPozdrawiam również:)
Cudo Ci wyszło.
OdpowiedzUsuńRównież mam ją w kolejce.
Swoją ostatnią robiła na patykach szaszłykowych.
Robiło się super, z tym ,że potem okazało się, iż nie doszlifowałam na długość.
Z tego powodu trochę się haczyło. Nie wyszły mi tak idealne oczka, jak Twoje.
Myślę, że serwetki są tak samo zaraźliwe jak chusty, a może nawet lepiej...:)))
Goraco pozdrawiam:)
Tak, są zdecydowanie zaraźliwe. Ja się męczyłam na drutach skarpetkowych a potem przeszłam na magicloop:)
UsuńPozdrówki:*
Oglądaliśmy, oglądaliśmy:) Ze znajomymi. Małolaty wymalowane i ubrane na biało czerwono:) Znajomy takie gwizdy na jakimś dziwnym sprzęcie urządził po bramce Błaszczykowskiego, że dziś z domu nosa nie wystawiam, żeby sąsiadów nie spotkać;))
OdpowiedzUsuńA serwetkę zakręciłaś tak uroczą, że od razu mi się takiej zapragnęło:)
My tez wydzieraliśmy się w niebogłosy, żal było tego spalonego.
UsuńSynek z emocji nie mógł zasnąć:)
Śliczna !
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ag
Dziękuję:)
UsuńFantastyczna, gratuluję. Aż się chce zrobić coś podobnego, tylko na razie zdolności niewystarczające :)
OdpowiedzUsuńMecze oglądam, raczej nie jestem kibicem, ale na EURO oglądam prawie wszystkie :D
Tulipanku, spróbuj, jak zaczniesz, to już pójdzie:)
UsuńŚliczna! Ja jestem dopiero na etapie zbierania informacji.
OdpowiedzUsuńO wzorach, czy o meczu? :)
UsuńFiu fiu!- jak mawiał wróbel Ćwirek :)
OdpowiedzUsuńPrzecudna serwetka! Dojdę i ja kiedyś to dziergania serwet, ciągle to sobie obiecuję :)
OdpowiedzUsuńZe mną też tak było, podchodziłam do nich jak pies do jeża:)
Usuńpiękna serweta
OdpowiedzUsuńteż ostatnio spróbowałam wg wskazówek Lacrimy i udało mi się zrobić serwetkę, a potem kwadratowy obrusik
Chyba wiem który, tez ostatnio męczyłam Lacrimę o objaśnienia...:)
UsuńPiękna serweta. Nic tylko podziwiać :)
OdpowiedzUsuńCoś wspaniałego.
OdpowiedzUsuńWzdycham i acham myśląc że może i ja się odważę na zdobienie serwety na drutach.
Aga, odważ się!
UsuńPo prostu świetna :))
OdpowiedzUsuńCudo - co tu dużo pisać, piękna jak marzenie!
OdpowiedzUsuńWiola...to , że jestes mistrzynią chustowo- swetrowo- czapkowo ...(wpisac pozostałe);)) to wiedziałam!! Ale ta serweta , to juz absolutne cudo!! Cieszę się, gratuluję i jestem zachwycona!! Fantastyczna!!
OdpowiedzUsuńSpesik, no nie przesadzaj, co? Jedna serweta mistrzyni nie czyni, ani jeden sweter...
UsuńŚliczna serweta, a wczoraj i ja musiałam odłożyć robótkę, mimo, że oczek nie liczyłam :)
OdpowiedzUsuńpiękna serweta!
OdpowiedzUsuńoj, wczoraj to nawet same prawe odłożyłam w kąt :)
Piękna serweta. Podziwiam :)
OdpowiedzUsuńprzepiękna serweta
OdpowiedzUsuńPrześliczna serweta! bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie
Maja
przesliczna..az zapiera dech w piersi....bardzo mi sie podoba...pozdrawiam ania
OdpowiedzUsuńJa tez nie moglam dziergac w czasie TEGO meczu a mam na drutach proste bolerko hahahahaha. W tym meczy zebraly sie zale setek lat hahahah dlatego byl tak emocjonujacy dla nas.
OdpowiedzUsuńSerwetka porazajaca, jedna z najpiekniejszych jakie widzielam.
Ja ciagle jestem na etapie...."myslenia o serwecie" na drutach, nie mam odwagi zaczac.
Robilam piekne na szydelku, bardzo precyzyjne a boje sie podejsc do drutowej serwetki.
Bardzo lubie Twojego bloga, pozdrawiam
Dzięki dziewczyny, normalnie nie wierze, że tu taka ilość komentarzy i pochwał:) Chyba muszę wymyślić jakieś nowe candy z tej okazji:)))
OdpowiedzUsuńViolica - chyba moja imienniczką jesteś:) Fajnie, że się odezwałaś, dzięki temu odkryłam Twojego bloga:) Już dodałam sobie subskrypcję:)
Pozdrawiam serdecznie
jeszcze ja!!
OdpowiedzUsuńALE CZAD!! Ty to jesteś zdolna bestia :) Ja się cykam z robieniem serwet, może jeszcze nie ten etap? Pozdrawiam slnecznie, bo dzisiaj chyba wszystkim brak słoneczka :*
Nie cykaj, to nie takie trudne, no i nie trzeba robić lewych oczek:) Krasnoludki niepotrzebne, bo idzie szybko:) Spróbuj!
UsuńViolu, tam chyba na gazetowym pytasz.
OdpowiedzUsuńW gazetce polecają ; Aidę 10 Coats,ale może sklepik, wydający ów numer, taką nitkę poleca.
Ja robiłam z Snehurki, oraz kordonka z Lidla, ale obecnie długo chyba niedostępny.
Podobno bardzo dobry jest kordonek Filo di sciozia, oraz kordonki DMC, ale te podobno drogie.
Z Maxi Altin Basak, również widziałam serwetki.
Gorąco pozdrawiam:)
Dzięki Aurelio. Zamówiłam sobie Cotton filet i kaję, zobaczymy. Poszukam w necie tych DMC, nie widziałam nigdzie.
UsuńPozdrówki serdeczne
Bonjour!
OdpowiedzUsuńTon napperon est vraiment magnifique!!
Je te souhaite une belle journée,
Vanessa.
Merci beaucoup :)
UsuńSalutations
Myślałam, że się już tu wpisałam z zachwytem, ale patrzę, że mnie nie ma, chyba mi zjadło komentarz ;)) Serweta piękna i to wszystko przez ciebie, też zaczęłam ją robić, aczkolwiek w kolorze....... violetowym ;))) Napiszę ci maila z zapytaniem, bo doszłam do krytycznego momentu i nie jestem pewna, czy dobrze zrozumiałam co mam robić dalej (po rzędzie 66) ;)) Jak będziesz miała chwilkę to proszę, pomóż :))
OdpowiedzUsuńurokliwa ta serwetka, może i ja się pokuszę :)) dzięki za linka do wzoru :)
OdpowiedzUsuńSerweta jest przepiękna i strasznie podoba mi się ten wzór. Jak dla mnie 4 dni to świetne tempo! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKolejny raz widzę tą serwetkę i muszę napisać po raz kolejny - przecudna!
OdpowiedzUsuńHej:)
OdpowiedzUsuńTym razem ja potrzebuję pomocy.
Możesz do mnie napisać?
marzena@police.pl
Chodzi o tą serwetę:)
Pozdrawiam Lacrima