Szmaragdowy to jedyny odcień zieleni, który lubię. Dlatego zakochałam się w wełnie, którą kiedyś uprzędła Myszoptica i po długich namowach udało mi się ją od niej wycyganić:)
Ta wełna to moje ulubione corriedale, skręcone w 2 ply, cieniutkie i równiutkie:)
Długo czekałam na wenę, bo chciałam w pełni oddać piękno wełny. Myślę, że znalazłam odpowiedni wzór. Jestem z chusty bardzo zadowolona.
Wzór to Celaeno. Wykorzystuje on motyw estońskich listków, ale warto kupić wzór, dla prostego sposobu dodawania oczek, który kształtuje ramiona chusty.
Zrobiłam bez koralików.
Jakoś ich nie lubię, mam wrażenie, że dzianina jest przez nie mniej szlachetna a bardziej "odpustowa".
Druty to chyba 4mm. Albo 3,5, już nie pamiętam.
Chusta pięknie się zblokowała, przez wzór francuski nabrała surowego charakteru, który bardzo mi się podoba.
A teraz uciekam, bo ta chwila przd komputerem będzie mnie kosztować bardzo dużo. Staram się dzielnie walczyć z bólem, ale nie jest to łatwe.
Dbajcie o swoje kręgosłupy. Naprawdę warto, by kiedyś uniknąć cierpienia i niepełnosprawności.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz