On się w stajni urodził...
Bóg najuboższy z ubogich...
nie miał bombek, choinki, dwunastu potraw na stole...
przyniósł nam MIŁOŚĆ
I na ten wyjątkowy czas i nie tylko
życzę Wam wszystkim
szczerego, otwartego serca
by móc tę Miłość dostrzec
i umieć Nią żyć
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz