wtorek, 26 kwietnia 2011

220 Tweed Cascade

Witam poświątecznie:)

Szkoda, że już po, tak było świątecznie, słonecznie i pięknie:)

No ale czas wracać do obowiązków i kończyć cykl oceny włóczek:) Już finiszuję z zaległościami i wkrótce pokaże dziergadła, obiecuję:)


220 tweed Cascade to kolejna włóczka, w której się zakochałam.

Zakupiona w Zagrodzie w 100% spełniła moje oczekiwania.

Jest wydajna - 200m w 100g, na grubsze druty, więc szybko przybywa robótki:) Producent zaleca 4,5mm i na takich robiłam - idealne dopasowanie rozmiaru do grubości włóczki.

Kolory są soczyste, żadne tam spłowiałe. Do tego nopki fantastycznie rozweselają zieleń - w przypadku odcieniu, którego używałam.

Naprawdę żałuję, że nie ma fioletu w palecie kolorów.

W dotyku jest też bardzo fajna - mięsista, puszysta. I chyba nie gryzie, bo synek czapkę nosił bardzo chętnie. Do komina jakoś się nie przekonał, ale chodzi chyba o komin a nie jakość włóczki:)

Szczerze polecam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz