wtorek, 15 listopada 2011

Choroba skarpetkowa

Popełniłam w życiu kilka par skarpetek.
Po pierwszych próbach kombinowania, cała reszta zrobiona była metodą skróconych rzędów, którą pięknie na swoim blogu wyjaśniła Justyna.
Skarpetki tą metodą robi się bezproblemowo, wychodzą zgrabne i ładnie leżą na nodze.
Jednakże niedawno zobaczyłam na pewnym obcojęzycznym blogu pewne skarpetki.
O takie:

Na ravelry są tu: http://www.ravelry.com/patterns/library/cable-rib-socks

No i teraz mam problem, bo zachorowałam na te skarpetki. Są obłędne i podobają mi się niesamowicie... tylko, że nie wiem jak się do nich zabrać. Pięta inaczej robiona, chyba dodawane oczka w szerokości stopy. Ze zdjęcia nijak nie dam rady.
Macie może opisany jakiś polski sposób na takie skarpetki?
Plis, help! (tyle umiem po angielsku;))

14 komentarzy:

  1. Piękne, rzeczywiście - rób, rób ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. No dobra, ale powiedz mi - JAK.

    OdpowiedzUsuń
  3. Violet, one są chyba normalnie tradycyjną metodą robione, od góry...

    OdpowiedzUsuń
  4. Wydaje się, że skarpety robione są od góry. Tutaj jest opis jak się robi takie skarpety. http://www.zaradnebabki.pl/hobby2.html Może coś to pomoże. Pozdrawiam Jola

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja jeszcze skarpetek nie popełniłam - nie pomogę, nie umiem!
    Zabrałam Ci Twoje i w nóżki zimno...?;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zimno nie, mam ciepłe kapcie, ale uroda tych skarpet mnie zachwyciła i mu-szę-ta-kie-mieć!

    OdpowiedzUsuń
  7. Jola, dzieki! To chyba to!
    Jakbys jeszcze pokazała, jak się zakańcza igłą...

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak na mój gust czyt. zrobienie caaąłej jednej pary skarpet to one są robione od palców. A jak je popełnić pisze tu: http://druciarnia.wordpress.com/2007/12/21/baudelaire-skarpetki/
    robiłam swoje wg tego opisu i innej metody nigdy nie zapraktykuję :)
    Czekam na efekty :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Dzięki! Spróbuję, pewnie nie tak prędko, ale już się palę do tego. Podoba mi się pięta robiona w ten sposób:)))

    OdpowiedzUsuń
  10. Wg mnie te skarpetki są robione metodą najbardziej klasyczną, od góry. Wskazuje na to sposób robienia pięty. W tej książce: http://lubimyczytac.pl/ksiazka/12486/skarpety-na-drutach#buy jest opisany m.in. taki sposób robienia. I dużo innych. I jest tabela z rozliczeniem ilości oczek i rzędów dla każdego rozmiaru skarpetek w trzech grubościach włóczki skarpetkowej. Jeżeli będziesz w niedzielę na szarotkowym spotkaniu, to pokażę Ci "o co biega" :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Tutaj jest link do bardzo elastycznego zakończenia oczek w dzianinie. http://szydelkownia.blogspot.com/search?updated-max=2011-06-10T09%3A52%3A00%2B02%3A00&max-results=7
    A tutaj pokazany sposób zakończenia oczek igłą. http://www.knittinghelp.com/video/play/tubular-bind-off

    OdpowiedzUsuń
  12. Powyższe skarpetki robione są z cieniutkiej włóczki, od góry. Pięta wykonana wzorem wzmacniającym przed przetarciem - omówiłam ten sposób tu: http://uantoniny.blogspot.com/2009/11/jak-wzmocnic-piete-w-skarpecie.html;
    sposoby wyrabiania pięty tu: http://uantoniny.blogspot.com/2009/11/sposoby-wyrabiania-piety-w-skarpecie.html
    jak zakończyć palce skarpety też tam znajdziesz.
    Pozdrawiam i życzę powodzenia.

    OdpowiedzUsuń
  13. Antonina, dzięki wielkie:)
    Już chyba wiem co i jak:)))

    Jola, świetny sposób na elastyczne zakańczanie oczek, stosowałam inny, ale chyba się przestawię:) Dziękuję bardzo:)

    OdpowiedzUsuń
  14. skarpeciorki fajne...hmmm,az sama nabralam ochoty :)
    ...tylko,ze ja choruje na takie malo praktyczniaste...takie azurowo fikusne ;)
    no jakas skrzywiona jezdem;)))

    OdpowiedzUsuń