Tak, mam małą obsesję na punkcie tego filmu, książek, całej sagi:)
W czwartek osobisty mąż zaprosił mnie na podwójny seans.:)))
Już rok temu zwróciłam uwagę na sposób ubierania głównej bohaterki. Najpierw na biżuterię, potem na ciuchy.
Z biżuterii już mam jej bransoletkę i pierścionek:) Identyczna - nie do zdobycia, mam więc bardzo podobną:)
Zarówno w Twilight jak i w New Moon, Bella ma odjazdowe rękawiczki.
Nie tylko mi się spodobały, jest wiele naśladowczyń, które ze zdjęć zrobiły na przykład coś takiego:
W jednej ze scen Twilight Bella prezentuje też czapkę:
Czapka chyba robiona jest na szydełku, ale co szkodzi spróbować na drutach.
W New Moon Bella prezentuje tez kolorowy szalik z warkoczem, ale już nie szary, no i fotki nie mam, bo film zbyt świeży. Za to wczoraj w jakimś sklepie widziałam bardzo pasujący do kompletu szalik.
Teraz tylko trzeba znaleźć odpowiednią włóczkę - grubą, taką na druty 7 czy 8mm i oczywiście milutką w dotyku.
Dodaję do listy do zrobienia - pewnie w styczniu, jak zrobię pilniejsze rzeczy.:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz